Kajakiem po Drawie
Wtorek 9 października 2012
8 września odbył się spływ kajakowy z Dobiegniewa do Krzyża Wielkopolskiego, przez malownicze nurty rzeki Drawy. Uczestnikami spływu byli uczniowie szkół średnich w Sulęcinie.
Głównym organizatorem wycieczki był Paweł Łubniewski, nauczyciel wychowania fizycznego z ZSLiZ w Sulęcinie. To właśnie dzięki jego idei, we współpracy ze Stowarzyszeniem Młodych Lubuszan w Sulęcinie, udało się pozyskać środki z Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego na aktywny wypoczynek młodzieży.
Początkiem przygody była zbiórka o 7.00 na dworcu PKS w Sulęcinie, gdzie wszyscy uczestnicy stawili się odpowiednio przygotowani na spływ. Po krótkiej odprawie, przeprowadzonej przez Adama Piotrowskiego, prezesa Stowarzyszenia Młodych Lubuszan, wraz z życzeniami miłej, i przede wszystkim bezpiecznej zabawy, autokar wyruszył. Ok. 9.00 uczestnicy dotarli na miejsce, gdzie czekały już na nich przygotowane kajaki oraz cały niezbędny ekwipunek. Po krótkim, ale bardzo treściwym instruktażu Pawła, który był też ratownikiem podczas wyprawy, młodzież zasiadła do kajaków, płynąc łagodniejszą trasą nurtu Drawy. Widoki, które towarzyszyły wysiłkowi fizycznemu podczas wiosłowania zapierały dech w piersiach. Lasy, łąki, cisza i spokój… Ten typ wypoczynku wyraźnie odpowiadał wszystkim uczestnikom. Całość trasy liczyła ok. 20 km. Nie obyło się oczywiście bez drobnych przeszkód, w postaci powalonych drzew. Nie wszyscy dali radę ominąć je bez uprzedniego skąpania się w wodach Drawy, ale na szczęście pod czujnym okiem Pawła, oraz dwóch pozostałych opiekunów: Janusza Ćwiklińskiego oraz Romana Mendyka uczestnicy byli bezpieczni. W końcu co to za spływ bez niespodziewanych zwrotów akcji? Na szczęcie organizatorzy spływu pomyśleli o wszystkim, dlatego też w połowie trasy została zarządzona przerwa. Ognisko, kiełbaski oraz czas na odpoczynek… To było to! Kajakarze rozłożyli się wokół paleniska, na uroczej polance z ławeczkami. Szczególnie wdzięczni za promienie słońca wydawali się ci, którzy skąpali się w rzece. Uwieńczeniem ogniska był słodki upominek ufundowany przez P. Łubniewskiego. I tak, podziwiając piękno natury i zmierzając się z nurtami Drawy ok. 16.00 uczestnicy szczęśliwie dotarli do końca trasy, gdzie czekał już na nich autobus. Wszyscy byli bardzo zadowoleni, śmiali się i rozmawiali na temat spływu, przy czym co jakiś czas padały pytania: „a kiedy następny spływ?”, co było chyba najlepszym potwierdzeniem, iż aktywny wypoczynek bardzo spodobał się młodzieży z ZSLiZ
w Sulęcinie. Ok. 19.00 uczestnicy dotarli na miejsce i każdy z bagażem swoich własnych wrażeń i z uśmiechem na twarzy rozszedł się do domu.
Klaudia Richter